9 maja 2024, 10:23

Teraz

11°

Fakty

A A A

REGION: Kierowca po zmierzchu jechał pod prąd na S8. Nie będzie mandatu, jest wniosek o badania

Do bardzo groźnego zdarzenia doszło w środę późnym wieczorem na drodze S8 w okolicach Wieruszowa. Kierowca samochodu osobowego jechał pod prąd trasą szybkiego ruchu. Zdezorientowany mężczyzna poruszał się "swoim" prawym pasem, czyli lewym, gdzie często kierowcy gnają ponad 200 km/h! 


Do redakcji portalu tugazeta.pl dotarło nagranie od jednego z czytelników, który relacjonował, że chwilę wcześniej samochód osobowy mógł zostać zmiażdżony przez rozpędzony samochód ciężarowy. Przytomność zawodowego kierowy uratowała jednak całą sytuację. Na miejsce dotarli funkcjonariusze Policji. Jak podsumowują całe zdarzenie?


- Policjanci potwierdzili zgłoszenie o kierującym, który 28 czerwca, w miejscowości Polesie, po 22.00 wjechał pod prąd na drodze ekspresowej S8. Kierującym okazał się 90-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego, który kierował osobowym fordem - opowiada asp. Piotr Siemicki, rzecznik prasowy KPP w Wieruszowie. - Mężczyzna był trzeźwy. Funkcjonariusze wobec mężczyzny wystosowali wniosek o skierowanie na badania lekarskie, które wykażą czy kierujący będzie mógł w przyszłości prowadzić pojazdy. 


Kierowca nie otrzymał mandatu, został pouczony na miejscu. Policja przypomina, że jeśli jakimś cudem uda się komuś dostać pod prąd na drodze ekspresowej bądź autostradzie należy zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, o ile w ogóle można o takim mówić. Na pasie awaryjnym należy włączyć światła awaryjne i szybko powiadomić służby drogowe, bądź policję, która bezpiecznie pomoże zawrócić. 

Autor: patryk.hodera@radiosud.pl