ZŁOCZEW: Kopalnia węgla brunatnego coraz bliżej?

Stosowne obwieszczenia otrzymały już miejscowe gminy: Burzenin, Złoczew, Lututów i Ostrówek. O przyszłość kopalni nie martwi się poseł Beata Mateusiak - Pielucha. - Jestem w Komisji Energii i Skarbu. Byłam jako jedyny poseł z łódzkiego przy rozmowach w Ministerstwie Ochrony Środowiska z panem ministrem Kowalczykiem, z panem ministrem Orionem-Jędryskiem. Mamy obietnicę, że właściwie do początku czerwca już będą te wszystkie ustalenia, pozwolenia i że tutaj jest zielone światło ze strony ministerstwa. Jest to bardzo ważny temat, dlatego że on determinuje rozwój gospodarczy całego południa woj. łódzkiego a także naszego kraju.

Odkrywka w przyszłości ma stać się alternatywą dla obecnej kopalni w Bełchatowie. Inwestycja będzie związana z wysiedleniem kilku miejscowości. Miejscowe władze, przede wszystkim gminy Złoczew, mają nadzieję na ożywienie gospodarcze oraz wiele miejsc pracy. W kopalni będzie wydobywany węgiel brunatny. O koncesję stara się PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. z siedzibą w Bełchatowie.

Przeciwko powstaniu inwestycji działa stowarzyszenie "Nie dla odkrywki Złoczew". Według jego relacji aż 33 wsie wraz z polami uprawnymi mogą zniknąć z powierzchni ziemi, 3000 mieszkańców może być wysiedlonych a kilkuset rolników straci swoje gospodarstwa, otrzymując zaniżone odszkodowania. - Jednak konsekwencje budowy kopalni “Złoczew” będą znacznie bardziej złożone i przyniosą mieszkańcom straty materialne oraz obniżenie jakości życia, a także zniszczą środowisko naturalne - czytamy na witrynie nieodkrywcezloczew.pl