26 kwietnia 2024, 08:45

Teraz

Fakty

A A A

LUTUTÓW: Zrywało dachy, łamało drzewa

Zerwane dachy na budynkach prywatnych i strażnicy OSP, uszkodzone pomniki na cmentarzu, połamane drzewa i zerwane linie energetyczne – to bilans czwartkowej nawałnicy, jaka nieproszona, dosłownie na kilka minut, wtargnęła na teren gminy Lututów.

Najbardziej poszkodowani zostali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kluskach. Druhowie w czerwcu cieszyli się z nowego poszycia dachowego. Problem, i to ze zdwojoną siłą, pojawił się od nowa. - Momentalnie zrobiło się ciemno – opowiada Tomasz Kusiak, prezes jednostki. - Był silny wiatr i zerwało cały dach. Pieniądze jednostka zbierała, powiedzmy, 2 lata, zawsze sobie coś zakupiła. Teraz dopomogła nam gmina, dach został przykryty, bo się lało. Jakieś 2 miesiące i znowu jesteśmy bez dachu, teraz całkowicie.

Jerzy Kusiak dodaje, że w momencie nawałnicy nikogo nie było pod remizą. - Po całej wichurze przyszło się zobaczyć, jeden, drugi widział i taki już efekt jest. Dotacje były, któryś rok na to zbieraliśmy. Teraz trochę dołożył wójt, pokryli te koszty, i tak się stało. To nawet nie zerwało tego nowego, tylko to stare, co jeszcze było pod spodem

Na miejscu spotkaliśmy również radną gminy Lututów, szkody wcześniej był oglądać wójt Marek Pikuła. - Rozpacz, co mogę powiedzieć, wielka strata – mówi Dorota Pawlak. - Nie tak dawno ten dach jakoś razem zrobiliśmy, wydaje mi się, że każdy był zadowolony z tego, że już jest, że się nie leje a tu okazuje się, że znowu jest nowy problem. Będziemy szukać jakiejś pomocy, strać się żeby jakoś to odbudować, bo budynek jest i chciałabym żeby służył ludziom dalej.

Strażacy mają ręce pełne roboty. - Mieliśmy zgłoszenie o zerwanym dachu w miejscowości Jeżopole – relacjonuje Mariusz Halamus z OSP w Lututowie. - Jak widać, dach został zerwany na jezdnię, na drogę, dawną „czternastkę”. Zabezpieczyliśmy miejsce, okazało się także że na podwórku zostały zerwane linie energetyczne. Do tej pory czekamy na służby energetyczne, aby można było uprzątnąć tutaj dach. Nieopodal, jakieś 300 metrów dalej, leżało drzewo i gałęzie, które były usuwane także przez OSP Lututów. Również w miejscowości Kluski interweniowały nasze siły, OSP Chojny oraz drabina z PSP.

Wiele szkód wyrządziło powalone drzewo na cmentarzu w Lututowie. Mieszkańcy zaczęli zjeżdżać się na miejsce, aby sprawdzić czy nie zostały uszkodzone groby ich bliskich. Straty są duże. - One już dawno powinny zostać usunięte – usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców. - Te drzewa stają się niebezpieczne.

Jak przekazali nam funkcjonariusze KP PSP z Wieruszowa, nawałnica wyrządziła szkody głównie na terenie Klusek, Lututowa, Jeżopola, Pichlic i Przybyłowa.

Zdjęcie z drona: tugazeta.pl

Autor: patryk.hodera@radiosud.pl