OSTRZESZÓW: Ginekolog stanie przed sądem

Przed sądem stanie 51-letni lekarz ginekolog z Ostrzeszowa. Według prokuratury, w sposób niewłaściwy prowadził ciążę jednej ze swych pacjentek, przez co nie wykrył wad rozwojowych płodu i naraził narodzone już dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Sprawa dotyczy okresu pomiędzy czerwcem a listopadem 2016 roku.
-Jako lekarz specjalista prowadzący ciążę zaniechał wykonania szczegółowej diagnostyki pomiędzy 28 a 32 tygodniem ciąży. - mówi Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. - W związku z tym nie rozpoznał wady rozwojowej płodu, przez co uniemożliwił wykonanie poszerzonej diagnostyki, a także, w efekcie, nie ustalił miejsca porodu w ośrodku o wyższym stopniu referencyjności. To skutkowało narażeniem narodzonego już dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
W toku prowadzonego postępowania, prokuratura dwukrotnie uzyskała opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej. Po zapoznaniu się z całością materiału dowodowego, stwierdzili oni, że działanie lekarza nie było zgodne z rozporządzeniem Ministra Zdrowia w sprawie standardów postępowania oraz procedur medycznych dotyczących opieki okołoporodowej.
-W wydanej opinii biegli szczegółowo wskazali, że stwierdzenie tej wady rozwojowej w okolicy trzydziestego tygodnia stwarzało możliwość wykonania poszerzonej diagnostyki, a następnie zaplanowanie porodu wraz z natychmiastową pomocą operacyjną dla płodu w ośrodku o wyższej referencyjności. W sytuacji wykrycia wad rozwojowych możliwa była, jak wskazali biegli, dalsza, poszerzona diagnostyka i w efekcie ewentualne wdrożenie procedur medycznych nawet na etapie ciąży. - dodaje M. Meler.
Aktualnie trwa oczekiwanie na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy.