8 maja 2024, 01:32

Teraz

10°

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Transplantacja – jestem na TAK!

„Nie zabierajmy narządów do nieba, skoro tu mogą zdziałać cuda.” - spotkanie pod takim właśnie hasłem odbyło się 23 marca w Zespole Szkół nr 1 w Ostrzeszowie. To element kampanii „Transplantacja – jestem na TAK!”, którą już po raz trzynasty zainicjowano w tej placówce. Uczniowie i zaproszeni goście wysłuchali serii wystąpień pokazujących temat przeszczepiania organów z różnych perspektyw, a przede wszystkim mających na celu przekonać odbiorców do wypełniania tzw. oświadczeń woli. 
- Każda dorosła osoba, która podpisze oświadczenie woli, wyraża zgodę na pobranie po śmierci swoich tkanek i narządów do przeszczepienia - mówił dyrektor Zespołu Szkół nr 1 Dariusz Grzesik. - Daje ona dowód świadomej chęci ratowania życia i przywracania zdrowia chorym ludziom. 
Inicjatorką i koordynatorką akcji od samego początku jest pielęgniarka szkolna Dorota Pilarska. 
- Wydaje mi się, że młodzież podchodzi do tego bardzo pozytywnie – ocenia. - Piętnaście lat temu organizowałam do wydarzenie dla naszej szkoły, ale widziałam, że to jest wspaniale przez młodzież przyjmowane i dlatego postanowiłam robić to dla wszystkich szkół średnich i całego Ostrzeszowa. 
Już wkrótce młodzieżowi liderzy zdrowia z Zespołu Szkół nr 1 wyruszą na ulice miasta, by propagować idee transplantacji, będą także prowadzić spotkania i pogadanki w szkołach ponadpodstawowych, a także zorganizują punkty informacyjne w Urzędzie Miasta Gminy, w Starostwie Powiatowym oraz w galerii handlowej Borek. O tym jak duże znaczenie mają oświadczenia woli przekonywał w czwartek prof. dr hab. Maciej Głyda – ordynator Oddziału Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu. Tuż po wygłoszeniu swojej prelekcji wracał do pracy, by przeprowadzić kolejne dwa przeszczepy. 
- Jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że dawca miał ze sobą oświadczenie woli – podkreślił. - To tylko potwierdza, że takie akcje są konieczne bo nie tracimy czasu i że Ostrzeszów, gdzie akcja organizowana jest od kilkunastu lat, jest prężną mieściną, że tak powiem, na którą możemy liczyć i bardzo ważną w Wielkopolsce. Mamy tu entuzjastów, i to jest najważniejsze. 
Uczestników spotkania zdecydowanie najbardziej poruszyła historia opowiedziana ze łzami w oczach przez Edytę Kmiecik, która w ubiegłym roku w wypadku samochodowym straciła syna. Podczas pobytu w szwajcarskim szpitalu, wiedząc, że syna nie uda się już uratować wspólnie z mężem podjęła decyzję o przekazaniu jego organów do transplantacji. Dzięki temu szansę na drugie życie otrzymały aż cztery osoby.
- Wtedy byłam zła na cały świat, wściekła, krzycząca, wyzywająca, oczywiście w duszy, bo to był szpital, byli chorzy – wyznała. - Natomiast szukałam sposobu, żeby od dla mnie przeżył. Nie mogło być tak, żeby ta śmierć była bezsensowna. 
18 lat temu, drugie życie dzięki przeszczepieniu serca otrzymała Renata Maternik. Od tego czasu robi co w jej mocy, by upowszechniać ideę transplantacji i oświadczeń woli.
- Myślę, że najważniejszą rzeczą, jaką można jeszcze zrobić, poza opowiadaniem o swojej historii, to przekonywać do tej małej karteczki – powiedziała nam, trzymając w dłoni oświadczenie woli. - Ona jest naprawdę niezwykła. Kiedyś się zastanawiałam, ile może kosztować wyprodukowanie takiego małego kawałka papieru, ale kiedy sobie uświadomimy i podejmiemy decyzję, podzielimy się nią z bliskimi i podpiszemy, to ona wtedy zaczyna mieć moc uzdrawiania. Taki mały kawałek papieru, a czyni cuda. Warto. 
Na religijnym aspekcie transplantacji skupiał się teolog Sławomir Ślak, a do rejestrowania się bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego zachęcała koordynatorka Drużyny Szpiku z Fundacji Dar Szpiku w Poznaniu – Maria Homan. Za podjętą inicjatywę dziękowali też, wspierający ją od początku, starosta Lech Janicki i burmistrz Patryk Jędrowiak, a także dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Kaliszu Violetta Słupianek. W przerwach między wykładami i rozmowami z gośćmi wystąpiła uczennica Zespołu Szkół nr 1 Karolina Kędzia. 

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl