26 kwietnia 2024, 14:43

Teraz

12°

Fakty

A A A

OSTRZESZÓW: Zgłosić, czy nie zgłosić?

Wielu z nas stanęło zapewne przed dylematem, czy zgłosić coś Policji, czy też nie. Stróże prawa przekonują jednak, że warto, a nawet należy informować ich o nawet pozornie błahych zdarzeniach. W ten sposób możemy bowiem przyczynić się do zatrzymania złodzieja czy wandala i ograniczenia w ten sposób drobnej, ale uciążliwej przestępczości. Jeden z mieszkańców Ostrzeszowa kilkakrotnie, w krótkich odstępach czasu stał się ofiarą kradzieży. Nieustalony sprawca regularnie pozbawiał jego samochód kolejnych elementów nadwozia. Ginęły m.in. antena, listwy boczne oraz czujniki parkowania. Sprawą zajmują się już funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji.
-Żadne zgłoszenie nie jest bagatelizowane - zapewnia rzecznik prasowy jednostki Ewa Jakubowska – Policjanci przyjeżdżają na miejsce zdarzenia, przyjmują zgłoszenie, czy to o wykroczeniu, czy o przestępstwie i prowadzą dalsze czynności w danej sprawie.
W wielu przypadkach, poszkodowani odstępują jednak od kontaktowania się z Policją, uznając, że poniesione straty są stosunkowo niewielkie, chcąc uniknąć kłopotów związanych z policyjnymi procedurami bądź po prostu powątpiewając w skuteczność działań stróżów prawa. Zdaniem E. Jakubowskiej to błąd.
-Rozumiem, że czasem te procedury nas przerastają, ponieważ są rozciągnięte w czasie, a ponadto wymagają stawienia się na komendzie i złożenia stosownych zeznań czy zaświadczenia o tym, co się widziało - przyznaje E. Jakubowska – Niemniej jednak, myślę, że jest to niezbędne w całym postępowaniu dowodowym, gdyż pomaga w ustaleniu sprawców.
Brak dowodów zazwyczaj kończy się umorzeniem sprawy, a przecież z pozoru mało znaczący incydent może mieć poważne konsekwencje.
-Jeżeli ujawnimy kradzież tablicy rejestracyjnej z naszego pojazdu, warto zgłosić ten fakt na Policji, ponieważ sprawcy wykorzystują później te tablice np. do kradzieży paliwa – podkreśla rzecznik KPP.
Warto też pamiętać, że często za tzw. zdarzeniami o niskiej szkodliwości społecznej stoją osoby o dużej świadomości prawnej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za przestępstwo odpowiada się dopiero wtedy, kiedy straty przekroczą 460 złotych. Poniżej tej kwoty mamy do czynienia z wykroczeniem , zagrożonym oczywiście niższą karą. Zdarzają się więc osoby, które z tego typu procederu czynią sobie źródło utrzymania, nierzadko niestety mogąc liczyć na bezkarność, ponieważ poszkodowani odpuszczają sobie kontakt z Policją. Nie odpuszczajmy zatem, dostarczajmy stróżom prawa jak najwięcej informacji i ograniczajmy przestępcom pole działania.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl