POWIAT OSTRZESZOWSKI: Handlowcy nie złamali zakazu

W powiecie ostrzeszowskim nie odnotowano ani jednego przypadku naruszenia ustawy o zakazie handlu w niedzielę. 11 i 18 marca Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła tam łącznie dziewięć kontroli, nie wykrywając żadnych nieprawidłowości. Inspektorzy odwiedzali punkty handlowe w różnych miejscowościach powiatu, zawsze pojawiając się bez zapowiedzi.
-W tych punktach, które były skontrolowane nie było pracowników, nie było zleceniobiorców - mówi Tomasz Kozłowski, kierownik Oddziału Państwowej Inspekcji Pracy w Ostrowie Wielkopolskim – Jeżeli punkty były otwarte, a były też punkty otwarte, to właściciele sami stali za ladą bądź, zgodnie z naszymi wytycznymi, dopuszczali do wykonywania czynności najbliższą rodzinę. Tego typu kontrole nie są zapowiedziane. Inspektorzy dostają wytyczne, wyjeżdżają w teren i sprawdzają wybrane punkty i w tych wybranych punktach nie było naruszeń na terenie powiatu ostrzeszowskiego.
Łącznie, na terenie siedmiu powiatów południowej Wielkopolski przeprowadzonych zostało 78 takich inspekcji, ujawniając tylko jedno naruszenie obowiązującego prawa. Jakie mogą być tego konsekwencje?
-W ustawie jest zagrożenie karą grzywny od tysiąca do stu tysięcy złotych - wyjaśnia T. Kozłowski – Oczywiście o górnych granicach w ogóle nie rozmawiamy, natomiast w zależności od stopnia społecznej szkodliwości czynu, od tego, jaki czyn popełniono, czy pierwszy czy drugi raz, jaka skala, możemy zastosować począwszy od ostrzeżenia, poprzez mandat wynoszący tysiąc lub dwa tysiące złotych, a przy recydywie od dwóch do pięciu tysięcy złotych. Staramy się wszechstronnie wyjaśniać okoliczności. Nie jest tak, jak nieraz piszą środki masowego przekazu, że wszczynamy postępowania, kierujemy sprawę do sądu etc. Staramy się zrozumieć dlaczego popełniono wykroczenie, co było przyczyną i zaczynamy od najniższego wymiaru kary.
Dodajmy, że najbliższa niedziela z ograniczeniami w handlu już 1 kwietnia.