28 kwietnia 2024, 09:35

Teraz

18°

Fakty

A A A

ROJÓW: Rodzina w potrzebie

Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok kojarzą się z radością, spokojem i rodzinnym ciepłem. Niestety, nie wszystkim dane jest spędzać ten czas w takiej właśnie atmosferze. Dla czterech braci w wieku od 9 do 17 lat z miejscowości Rojów w gminie Ostrzeszów będą to pierwsze święta bez niedawno zmarłej mamy. Mieszkają tylko z ojcem, w dramatycznych wręcz warunkach. Jak im pomóc? Zachęcamy do udziału w akcji charytatywnej na ich rzecz. Mimo, że od finału „Szlachetnej Paczki” minęło już kilka tygodni, członkowie ostrzeszowskiego sztabu nie spoczywają na laurach. To właśnie oni postanowili wyciągnąć pomocną dłoń do chłopaków i ich taty.
-Gdy my świętowaliśmy finał „Szlachetnej Paczki”, w tej rodzinie zdarzyła się tragedia - mówi Paweł Bator, mając na myśli nagłą chorobę i śmierć matki chłopców – Staramy się w miarę naszych możliwości pomagać. Chcemy zapewnić im warunki mieszkalne odpowiednie dla dzieciaków  w takim wieku. Nie chcemy, żeby była to pomoc chwilowa, udzielana tylko w okresie świątecznym. Na pewno będziemy starali się im pomagać przez dłuższy okres czasu.
Na portalu zrzutka.pl utworzono specjalne konto https://zrzutka.pl/55ccnn
-Za żywność i środki czystości bardzo serdecznie dziękujemy i prosimy, żeby chwilowo się wstrzymać z tą formą pomocy, ponieważ nie mamy możliwości jej przechowywania – dodaje P. Bator – Żywność i środki czystości mają określone daty ważności, a jest tego naprawdę dużo.
W tym momencie priorytetem jest gromadzeniem pieniędzy na poprawę warunków mieszkaniowych.
-Ojciec jest nieporadny w obecnej sytuacji - nie kryje Agnieszka Maciaczyk – Zmagał się też z chorobą alkoholową. Bardzo byśmy wszyscy prosili, żeby jednak nie było to powodem braku pomocy, ponieważ potrzebują jej chłopcy. Widzieliśmy ich warunki mieszkaniowe. Naprawdę dawno, a może nawet nigdy nie widziałam takich warunków. Nie widziała, żeby dzieci spały w takich warunkach. Bardzo proszę o pomoc materialną, a także zbiórkę materiałów budowlanych czy farb, wszystkiego, co mogłoby tym dzieciom pomóc. Prosiłabym też, żebyśmy nie oceniali tej rodziny. Dzieci nie mogą odpowiadać za rodziców. Nie możemy powiedzieć, że ktoś jest tam winny. W tym wypadku myślmy tylko o dzieciach.
Dość powiedzieć, że w domu nie ma bieżącej wody, meble wymagają wymiany, a dosłownie wszystkie pomieszczenia, jak i elewacja budynku - generalnego remontu. Co prawda pojawiła się szansa na przeprowadzkę, ale lokal zastępczy zaproponowany przez gminę został odrzucony.
-Oferta miasta była nie do przyjęcia dla chłopców - przekonuje A. Maciaczyk – Nie poprawiłaby ich warunków. Na to chłopcy nie mogli się zgodzić. Proszę o zrozumienie tej sytuacji. Było do mieszkanie w Szklarce Przygodzickiej, w budynku po starej szkole. Jeżeli ktoś tam był to wie, jakie tam są warunki. Ja wiem, jakie są tam warunki i jakie są w Rojowie. Nie byłoby to żadne polepszenia dla tych chłopców. W obecnej sytuacji musimy im pomóc w mieszkaniu, w którym są.
Co godne podkreślenia, mile widziana jest nie tylko pomoc czysto materialna, ale też chociażby w formie wykonania remontu czy przyłącza wodociągowego. Nie bądźmy obojętni i pamiętajmy – dobro wraca.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl