SOKOLNIKI: Pobór wody większy o 600%

Gmina Sokolniki robi wszystko aby nie wprowadzać zakazu podlewania ogródków wodą z gminnego wodociągu. W okresie letnim, gdy upały dają się we znaki, pobór wzrósł o 600%.

Wójt uzmysławia, że trzeba sporo zabiegów aby jakość wody była na przyzwoitym poziomie. - Praktycznie codziennie odbywa się płukanie linii żeby nie dostały się jakieś bakterie, bo to największa zmora samorządu, aby zapewnić jakość tej wody – nie ukrywa Sylwester Skrzypek. - Póki co udaje się nad tym panować i nie trzeba wprowadzać dla ludzi ograniczeń z dostępem do wody. My z kolei częściej wysyłamy pracowników do odczytów liczników i zakładania plomb. Wylewanie wody do ogródka generalnie kosztuje. W momencie kiedy ktoś ma lać tę wodę, i za to zapłacić, to się zastanowi, chyba że robi to w sposób nielegalny. Zakładamy plomby na liczniki, na te zawory, które są tuż przy licznikach, po to żeby nie kusiło ludzi do nadmiernego poboru wody bez środków finansowych. Nam musi się to bilansować, pojawiają się dodatkowe środki, jednak to zużycie wody jest niepokojące. 600 proc. wzrostu w Sokolnikach, w momencie kiedy susza będzie nam doskwierała, musi być dla nas zastanawiające. Być może też wtedy trzeba będzie wprowadzić ograniczenia.