30 kwietnia 2024, 02:56

Teraz

17°

Fakty

A A A

PERZÓW: Strażak uratował przechodnia

Strażak z Perzowa Zygmunt Jasiak uratował 78-letniego przechodnia, który na ulicy zasłabł i stracił przytomność. Za ten czyn podziękowała mu wójt Gminy Danuta Froń oraz komendant PSP w Kępnie Wojciech Grabarek.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Perzowie. Starszy mężczyzna, mieszkaniec Perzowa upadł na chodnik. Na pomoc ruszył mu Pan Zygmunt, strażak z doświadczeniem, który udzielania pierwszej pomocy nauczył się podczas odpowiedniego szkolenia. Reanimował nieprzytomnego do przyjazdu karetki.

Dla mnie jest to naprawdę duża satysfakcja. Gdy go zabierało pogotowie to jeszcze był nieprzytomny ale całkowicie odczułem tą przyjemność gdy dowiedziałem się, że w szpitalu odzyskał przytomność. Wtedy dopiero wiedziałem, że pomogłem i uratowałem życie. Zawsze jednak człowiek zadaje sobie pytanie czy mógł zrobić coś więcej i lepiej, czy to wystarczyło – mówi Zygmunt Jasiak.

W pomoc poszkodowanemu włączyli się także koledzy- strażacy Pana Zygmunta: Dawid Kula i Karol Banaś, którzy przejeżdżając zauważyli walkę o ludzkie życie. Z postawy strażaka dumna jest wójt Danuta Froń.

Jak dowiedzieliśmy się od ratowników to gdyby nie pomoc Pana Zygmunta to ta osoba prawdopodobnie by nie przeżyła dlatego, że  karetka była w drugiej akcji i zanim do nas dotarła to minęło jakieś dwadzieścia minut. Podejrzewam więc, że nie byłaby już wtedy możliwość udzielenia pomocy przez zawodowych ratowników medycznych. Myślę, że wiele osób na miejscu Pana Zygmunta by się bało, żeby nie zrobić komuś krzywdy, bo taka sytuacja to też są obawy, żeby nie zrobić jakby szkody w tym momencie kiedy ktoś zasłabnie. Natomiast Pan Zygmunt przechodzi szkolenia jako ochotniczy strażak ale także widocznie taka chęć w sobie pomocy drugiemu człowiekowi zaważyła, że udzielił tej pomocy, mimo pewnie jakiś obaw – powiedziała wójt Froń.

78-latek trafił do szpitala, gdzie odzyskał przytomność i dochodzi do zdrowia. Wie, że udało się uratować jego życie, dzięki odwadze i szkoleniu, jakie przeszedł pan Zygmunt.

Autor: joanna.kaczorowska@radiosud.pl