WIERUSZÓW: Dyskusje o obligacjach

Sprawa związana z termomodernizacją Szkoły Podstawowej w Pieczyskach oraz zwiększenie limitu zobowiązań z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek oraz emitowanych papierów wartościowych była powodem zwołania w poniedziałek nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej.

Przed sesją odbyła się komisja, podczas której radni dopytywali jeszcze o sprawy związane z emisją obligacji. Czesław Wróblewski zauważył, że cała sprawa jest źle przedstawiona w jednej z gazet, dlatego należałoby wyjaśnić mieszkańcom z czym to się faktycznie je. Burmistrz nie miał wątpliwości, że to element gry politycznej przed wyborami a na dodatek uśmiechał się, że sprawą zainteresował się początkujący dziennikarz, który potrzebuje jeszcze odpowiednich szlifów.

- Moim zdaniem żadnej gminy nie stać na samodzielne inwestowanie na dużych inwestycjach – przyznał w rozmowie z „Łącznikiem” wieloletni radny i były burmistrz Wieruszowa, Czesław Wróblewski. - Modernizacja szkoły w Pieczyskach, która polega na ociepleniu budynku, wymaga dużych nakładów, w związku z tym byłem za tym żeby po prostu zaciągnąć obligacje. To jest najtańszy sposób realizacji inwestycji. Nie mam z tym obaw, zresztą nie po raz pierwszy zaciągamy obligacje. To jest jedyna droga.

Temat zgłębiał ostatnio Konrad Parusiński, który nie będzie się już ubiegał o ponowne uzyskanie mandatu radnego. Nie neguje wszystkiego, ale radzi być ostrożnym. - Byłem przeciwny wypuszczeniu obligacji na takie kwoty, ponieważ uważam, że przez całą kadencję rada, jako całość, podjęła kilka decyzji może nie tyle niepotrzebnych co za wczesnych. Ja uważam, że GOSiT (przebudowa stadionu – przyp. red) jest zbyt dużą inwestycją na tę chwilę, że są inne potrzeby. Wypuszczenie obligacji jest związane m.in. z potrzebami inwestycyjnymi w GOSiT. A to, że stopy procentowe mogą wzrosnąć i koszty kredytu mogą urosnąć to oznacza, że albo rada będzie musiała podnieść podatki lub będzie musiała, co jest akurat normalne, rezygnować z innych zadań, które są potrzebne.

Podczas sesji podjęto uchwałę w sprawie zwiększenia limitu zobowiązań z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek oraz emitowanych papierów wartościowych na finansowanie planowanego deficytu budżetu gminy, spłaty wcześniej zaciągniętych pożyczek i kredytów na kwotę 23,5 mln zł. Burmistrz wyjaśniał, że jest to stwarzanie możliwości a nie od razu zadłużanie się na taką kwotę. Podjęte uchwały mają być wentylem bezpieczeństwa np. podczas pojawienia się jakiegoś atrakcyjnego programu związanego z dofinansowaniem. Są tam też oczywiście środki przewidziane na sfinansowanie stadionu, na którego realizację pozyskano ponad 3 mln zł.

- Dyskutowaliśmy przy stole, przy którym siedzą też radni powiatowi. Jeden z nich z jednej strony przyjmuje obligacje w powiecie a z drugiej strony krytykuje ją w gminie – komentuje Rafał Przybył. - Każdy z nas, czy to prywatnie, czy instytucjonalnie, nie chciałby korzystać z kredytów, one zawsze są obarczone ryzykiem, natomiast, powiedzmy sobie szczerze, odsyłam do wszystkich innych gmin, które w ten sposób operują i na które też się niektórzy powołują. W tym wypadku jest to konieczne na wypadek zabezpieczeń do przyszłych aplikacji o dofinansowania. Niektórzy, niestety, podjęcie uchwały o emisji obligacji mylą z ich wydaniem, co nie nastąpiło. W jednym z komentarzy odniosłem się do tego, że rozumiem, że wszyscy przeciwnicy tego typu mechanizmu finansowania, którzy zasiądą tutaj po wyborach, z tego nie skorzystają.

- Wiemy, że jeżeli coś się w domu robi to też bierze się kredyt – obrazuje przewodniczący Rady Miejskiej, Adam Śpigiel. - Trzeba się liczyć z tym, że oprocentowanie w skali roku może wzrosnąć. Jeżeli nie weźmiemy tych obligacji to nie będzie dalszych inwestycji na terenie Wieruszowa. Według mnie jest to dobra inicjatywa, wiele samorządów z tego korzysta.

Pod koniec sierpnia Rada Miejska podjęła uchwałę o emisji obligacji na łączną kwotę 17,7 mln zł. Samorząd oczekuje na pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej w tej sprawie.