29 kwietnia 2024, 04:03

Teraz

12°

Fakty

A A A

WIERUSZÓW: Generalne czyszczenie samolotu i przygotowania do jego relokacji

Symbol Wieruszowa - samolot - będzie czysty. Mała rzecz... a cieszy. Od sobotniego przedpołudnia na miejscu pracowały jednostki OSP z terenu gminy. "Litka" do końca wakacji ma zostać przeniesiona na teren przy wjeździe do Wieruszowa. Jest już zgoda Samorządu Woj. Łódzkiego, który gospodaruje terenem przy obwodnicy miasta i granicą z Pieczyskami. Miastu zależy na wyeksponowaniu ruin zamku przy ul. Wrocławskiej. W działaniach samorządowców z Wieruszowa wspiera radny sejmiku Edward Kiedos.


- Po spotkaniach z archeologami, a także po przymiarkach tego terenu pod imprezy, chcielibyśmy zwolnić to miejsce - tłumaczył wcześniej burmistrz Rafał Przybył. - Chcemy też przekonać mieszkańców tym, że samolot będzie jeszcze lepiej wyeksponowany. Być może w przyszłości uda się odtworzyć choćby zarysy tego biednego Zamczyska, które zostało w sposób ewidentny zmarnowane i zawalone. To nie jest jednak priorytet, mamy wiele pilniejszych potrzeb. 


Poczciwa „Litka” oczywiście nie opuści Wieruszowa. Nowym miejscem będzie dla niej plac łączący drogę wjazdową do miasta, rondo im. O. Augustyna Kordeckiego, obwodnicę i łącznik do S8. Miasto ma już zgodę samorządu woj. łódzkiego. W tym temacie włodarze współpracują z radnym sejmiku Edwardem Kiedosem.


Symbol miasta po ewentualnym przesunięciu nadal miałby być dostępny dla zwiedzających. Władze Wieruszowa liczą, że teren Zamczyska oraz przyległego parku udałoby się w końcu poddać rewitalizacji. Decydujące w tej sprawie będzie jednak pozyskanie zewnętrznych środków, co na pewno nie będzie łatwe. 



Po co autobus? Kupcie samolot!


Samolot został sprowadzony do Wieruszowa z okazji 600-lecia. Stało się to głównie za przyczyną dwóch osób - kierownika Wydziału Komunikacji, Piotra Skoniecznego, i przewodniczącego Rady Zakładowej w Urzędzie Miasta, Franciszka Kowalczyka. Panowie pojechali do Warszawy kupić autobus. Do transakcji miało dojść w 1968 r. na terenie Okęcia. - Po co wam autobus, kupcie samolot - mieli powiedzieć pracujący na miejscu urzędnicy. Dużą rolę przy finalizowaniu transakcji odegrał pochodzący z wieruszowskiego Podzamcza pilot, Klemens Długaszewski.


Samolot był w demobilu. Wymontowano aparaturę i wyposażenie. Tylko sam transport z Warszawy do Wieruszowa miał trwać 3 dni. Aby podróż była bezpieczna trzeba było zdemontować skrzydła i ogon. Po drodze największe przeszkody stanowiły linie wysokiego napięcia, płoty ustawione zbyt blisko jezdni oraz wiadukty i mosty. Tej niecodziennej, jak na tamte czasy, operacji towarzyszyła Polska Kronika Filmowa. Gdy transportujące „Litkę” samochody pojawiły się u bram miasta, mieszkańcy tłumnie wyszli na ulice, zachwycając się tym niepowtarzalnym wydarzeniem. Samolot został odnowiony kilka lat temu.

Autor: patryk.hodera@radiosud.pl