26 kwietnia 2024, 02:47

Teraz

Rozrywka i oświata

A A A

KĘPNO: Dorota Sumińska mówi dość cierpieniu zwierząt

Ziemia jest rzeźnią – tak radykalną tezę wygłosiła podczas spotkania z mieszkańcami Kępna Dorota Sumińska, pisarka, lekarz weterynarii z wieloletnią praktyką i psycholog zwierzęcy. Wydarzenie odbyło się 29 lipca w Powiatowej Bibliotece Publicznej i cieszyło się sporym zainteresowaniem. Pierwsza część spotkania poświęcona była jeżom. Okazuje się bowiem, że schronienie w ogrodzie dyrektora Powiatowej Biblioteki Publicznej Wiesława Walasa znalazło kilkanaście tych przesympatycznych zwierząt. Aby mogły bezpiecznie spędzić zimę Fabryka Mebli Wersal przygotowała i ofiarowała dla każdego z nich pokaźnych rozmiarów drewniany domek. D. Sumińska przyłączyła się do podziękowań za ten cenny dar.
- To jest wielka rzecz – orzekła. - To są duże domy. Dlaczego duże, a jeż jest taki mały? Bo tam musi być na zimę bardzo wiele warstw. Jeż potrafi sam ułożyć sobie te warstwy. To jest coś pięknego. Trzeba tylko dać mu materiał, musi mieć z czego. Ja u swoich jeży widziałam, że kiedy dostawały siano to robiły misternie uplecione, cudne gniazdo na zimę.  
Była to niestety jedna z niewielu optymistycznych informacji, jakie padły podczas czwartkowego spotkania. D. Sumińska zachęcała bowiem do przeczytania swojej najnowszej książki zatytułowanej „Dość”, poświęconej traktowaniu zwierząt przez człowieka i okrucieństwu, jakie temu towarzyszy. Wystarczy powiedzieć, że, według przedstawionych przez autorkę danych, aż 97% wszystkich kręgowców na naszej planecie to obecnie ludzie, zwierzęta domowe i rzeźne.
- Z czego  my i nasi podopieczni to 4%, a cała reszta to zwierzęta, które zabijamy, żeby je zjeść – dodała. - Jeszcze nigdy na świecie nie żyło na tak dużo zwierząt jak teraz, ale są to głównie te zwierzęta, które idą na rzeź.
W skali roku na całym świecie w oficjalnie prowadzonych ubojniach zabijanych jest 17 miliardów krów, świń, owiec, kóz czy koni.
- Można z tego wysnuć bardzo prosty wniosek, że ziemia jest rzeźnią, bo niczym innym w tej chwili – orzekła pisarka. - Kiedy ja się o tym wszystkim dowiedziałam, to stwierdziłam, że mam dość, że nie chcę żyć w takim świecie. Tak naprawdę tylko od nas zależy jaki on jest i jaki będzie. To, że klimat tak bardzo się zmienia w tej chwili na naszą i zwierząt niekorzyść wszyscy już wiedzą, wreszcie się o tym mówi głośno. Ponad trzydzieści lat temu już o tym mówiono, ale wtedy nikt nie chciał słuchać.
Czy można te zatrważające procesy zatrzymać? D. Sumińska nie ma złudzeń.
- Wszyscy musieliby jednego dnia, a nawet na przedwczoraj zmienić swoje przyzwyczajenia. Czy to jest możliwe? No właśnie.
Bohaterka spotkania mówi o zwierzętach z wielką pasją, znawstwem i poczuciem humoru, a przede wszystkim miłością. Chętnie dzieli się swoją ogromną wiedzą, celnymi spostrzeżeniami i osobistymi doświadczeniami, które nie tylko pozwalają poszerzyć wiedzę, ale też uwrażliwić się na los naszych braci mniejszych. 

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl