26 kwietnia 2024, 05:58

Teraz

Rozrywka i oświata

A A A

KOBYLA GÓRA: Muzyka i magia w prezencie dla pań

Panie biorące udział gminnych obchodach Dnia Kobiet w Kobylej Górze, mogły czuć się naprawdę oczarowane. I nie chodzi tylko o bogaty i atrakcyjny program uroczystości oraz zachowanie panów, którzy starali się zaprezentować z jak najlepszej strony. Jednym z prezentów były bowiem występy pełne magicznych sztuczek. Ale po kolei. W auli Szkoły Podstawowej w Kobylej Górze zebrało się tym razem aż ponad 270 przedstawicielek płci pięknej, czyli więcej niż przed rokiem. Zresztą każda kolejna edycja wydarzenia spotyka się z większym zainteresowaniem ze strony jego adresatek, co oczywiście budzi satysfakcję u organizatorów.
- Bardzo dużo kobiet chce być na tych występach i miło obchodzić Dzień Kobiet - przyznaje Piotr Gałęcki, sołtys Kobylej Góry. - Przygotowania trzeba zacząć już w styczniu. Uczestniczy w tym cała rada sołecka, a oprócz tego inne osoby, które chętnie pomagają. Chcą też zaangażować się w życie sołectwa Kobyla Góra.
Wszystko rozpoczęło się oczywiście życzeniami, wygłoszonymi m.in. przez wójta Wiesława Berskiego, przewodniczącego rady gminy oraz starostę Lecha Janickiego. Włodarze powiatu, gminy i sołectwa dali też popis wokalny, wyśpiewując z myślą o paniach „Sto lat”, a następnie przeszli od słów do czynów, obdarowując każdą z uczestniczek uroczystości kwiatem i serwując kawałek pysznego tortu. Był to jednak dopiero początek niespodzianek. Po czymś dla ciała, przyszła kolej na coś dla ducha. Na scenie pojawił się znakomity wokalista i śpiewak operowy Sławomir Olgierd Kramm, którego występy zarówno porywały do tańca, jak również mogły wzruszać.
- Przed paniami jest trochę łatwiej występować - stwierdził. - Repertuar jest przeważnie o miłości, a panie są bardzo wrażliwe i sentymentalne. Jest mi niezmiernie miło, że mogłem wystąpić w Kobylej Górze. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że zaproszono mnie na tę imprezę i moja muzyka tak bardzo się podobała.
Taka forma świętowania Dnia Kobiet najwyraźniej bardzo przypadła do gustu jego głównym bohaterkom. W rozmowach z nami nie szczędziły pochwał inicjatorom i organizatorom imprezy.
- Jest to bardzo potrzebne. Myślę, że kobiety muszą się wyrwać z  domu i Dzień Kobiet jest idealnym świętem do tego - powiedziała jedna z pań, a inna dodała: - Bardzo pozytywne wrażenia. Wszystko jest na wysokim poziomie, bardzo ładnie zorganizowane. Co roku jest coraz lepiej.
Po tym jak przed rokiem grupa taneczna pod przewodnictwem wójta zaprezentowała paniom brawurową interpretację „Jeziora Łabędziego”, wszyscy zastanawiali się, w jaki sposób tym razem Wiesław Berski będzie chciał zaskoczyć żeńską publiczność. I trzeba przyznać, że znowu mu się to udało. Kiedy w pewnym momencie na scenę wyszedł tajemniczy iluzjonista, jedni rozpoznali go od razu, inni potrzebowali więcej czasu, by nabrać pewności. Co jednak najważniejsze, przygotowane sztuczki spełniły swoją rolę, czyli wywołały u odbiorców niedowierzanie.
- Potrzebowałem kilku dni na to, żeby można było pokazać, na czym polega magia - wyznał W. Berski. - Mam nadzieję, że paniom, które przyszły na Gminny Dzień Kobiet podobał się ten występ. Tak się już przyjęło, jest taka tradycja, że panie zawsze czekają na to, co będzie robił wójt. Poprzeczka jest podnoszona i coraz trudniej zaskoczyć panie i sprawić, że będą zadowolone, uśmiechnięte i radosne. Co będzie za rok? Nie wiem.
Dodajmy, że czarowanie, zapoczątkowane przez wójta, kontynuował zawodowy iluzjonista Franek Folga czyli Folgini. Organizatorzy nie kryją, że chcieliby móc w przyszłości zaprosić do wspólnego świętowania jeszcze większą grupę pań. W tym celu muszą jednak znaleźć inną, większą salę.

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl