OSTRZESZÓW: Mikołajki na rynku

W Ostrzeszowie na dobre zapanował klimat zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Potwierdzą to zapewne uczestnicy imprezy pod hasłem „Mikołajki na Rynku”, która odbywała się w ostatnią niedzielę. Mimo kapryśnej pogody, chętnych do wspólnej zabawy nie brakowało. Losy festynu ważyły się praktycznie do ostatniej chwili. Dosłownie kwadrans przed planowanym rozpoczęciem deszcz przestał jednak padać i pozwolił na realizowanie kolejnych punktów bogatego programu. Jedną z największych atrakcji były z pewnością odświętnie ubrane wierzchowce.
-Nasza silna ekipa liczy w tej chwili 36 sztuk - mówi Katarzyna Cichosz – 36 koni, 36 jeźdźców. Dodatkowo bardzo dużo rodziców, którzy uczestniczą w tej zabawie, również poprzebierani za piękne elfy oraz mikołaje. Jesteśmy grupą z Niedźwiedzia niedaleko Ostrzeszowa, stajnia „Cicho-Sza”. To już jest trzeci rok z rzędu. W zeszłym roku było nas 32, dwa lata temu zaledwie 13. Mamy nadzieję, że co roku będzie to już tradycja i będzie nas coraz więcej. W przyszłym roku, za zgodą burmistrza, mamy nadzieję zorganizować jeszcze lepszą imprezę.
Nie mogło zabraknąć oczywiście Świętego Mikołaja, który, korzystając z pomocy elfów obdarowywał dzieci słodkimi upominkami. Mikołaja wspierał także burmistrz Patryk Jędrowiak.
-Pomysł zrodził się w urzędzie – wyjaśnia – Wpadliśmy na pomysł, aby oficjalnie rozświetlić choinkę. Okazało się, że mamy też kilka towarzyszących inicjatyw, tak jak przejazd koni. Stwierdziliśmy, że wszystko to można zrobić w jeden dzień, spiąć w jedno duże wydarzenie. Do tego zaproponować pieczone jabłka, gorącą czekoladę. Porozumieliśmy się również ze Szkołą Zespołów Adama Fulary i oni również umilają nam czas. Panuje świąteczna atmosfera, cieszymy się, ze mieszkańcy dopisali, jeżeli chodzi o frekwencję.
P. Jędrowiak stał się także pierwszą osobą, która wypisała swoje życzenia na liście do Świętego Mikołaja. To z pewnością jeden z najdłuższych listów, jakie w tym roku przyjdzie czytać Mikołajowi. Zawiera bowiem marzenia kilkudziesięciu dzieci uczestniczących we wspólnej zabawie. Najmłodszych szczególnie zaskoczyło nagłe pojawienie się śniegu. I choć był on sztuczny, radość z tego powodu była całkowicie szczera i autentyczna. Jako, że temperatura nie rozpieszczała, dużym powodzeniem cieszyły się gorąca czekolada oraz jabłka pieczone na żywym ogniu dostarczanym przez miejscowych strażaków. Kulminacyjnym momentem „Mikołajek na Rynku” było rozświetlenie, stojącej tam już od kilku dni, wielkiej choinki. Udało się to jednak dopiero po czwartym odliczaniu inicjowanym przez burmistrza Jędrowiaka. O oprawę muzyczną festynu zadbali muzycy i wokalistki ze Szkoły Zespołów Adama Fulary. W repertuarze przeważały oczywiście utwory nawiązujące do Bożego Narodzenia. Z zapowiedzi organizatorów wynika, że wydarzenie już na stałe wpisze się w kalendarz imprez odbywających się w gminie Ostrzeszów.