7 maja 2024, 19:43

Teraz

13°

Rozrywka i oświata

A A A

OSTRZESZÓW: Rozmawiali o kondycji kultury

Około trzech godzin trwała debata po hasłem „Życie artystyczne w Ostrzeszowie i okolicy”, która w późne piątkowe popołudnie (22 lutego) odbywała się w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy. Wydarzenie to wspólna inicjatywa Stowarzyszenia Regionalny Ośrodek Dokumentacji Wieża 1916 oraz Stowarzyszenia Radość Czytania. Z zaproszenia organizatorów skorzystało kilkadziesiąt osób, przede wszystkim twórcy i działacze kultury, reprezentujący zarówno instytucje samorządowe, jak również pasjonaci oraz pomysłodawcy wydarzeń stanowiących inicjatywy oddolne. Wszyscy oni zebrali się po to, by porozmawiać o aktualnej kondycji ostrzeszowskiej kultury i wymienić się opiniami na ten temat.
-Nam nie zależy na zaszczytach - podkreśla prezes Stowarzyszenia ROD Wieża 1916 Stanisław Kulawiak – Nam w tej chwili zależy na młodym pokoleniu, na edukacji młodego pokolenia, aby ono tutaj mogło rozwijać swoje talenty i z dumą chwalić się swoim matecznikiem w świecie, tam,, gdzie wyjeżdża.
Punktem wyjścia do zorganizowania debaty były wieloletnie, wciąż bezskuteczne, starania o adaptację ostrzeszowskiej Wieży Ciśnień na potrzeby Ośrodka Edukacji Artystycznej, list otwarty Szymona Chwalisza do władz miasta i mieszkańców, a także traktowanie kultury po macoszemu przez kandydatów startujących w ubiegłorocznych wyborach samorządowych. Dyskusję poprzedziły jednak dwa niezwykle interesujące wykłady. Prof. Piotr Łuszczykiewicz mówił o hipsterach jako współczesnych autentystach.
-Jesteśmy w mieście, które było Mekką polskiego autentyzmu, stolicą jednego z najważniejszych awangardowych ugrupowań literackich, bardzo szczególnych – powiedział – Gdyby dokładnie się przyjrzeć, nie ma na przedwojennej mapie poezji polskiej silnego Kalisza, nie ma silnego Ostrowa, a jest bardzo silny Ostrzeszów.
Autorem drugiego wykładu był dr. Wiesław Przybyła, autor m.in. monografii Stanisława Czernika, związanego z Ostrzeszowem pisarza, twórcy nurtu literackiego zwanego autentyzmem. Prelegent mówił o znaczeniu edukacji artystycznej, zwracając jednocześnie uwagę, że jej poziom w polskich szkołach pozostawia wiele do życzenia.
-Edukacja artystyczna stanowi sedno edukacji w ogóle - powiedział na koniec z naciskiem.
W sprawie tej głos zabrał także Adam Fulara, pedagog i znakomity, uznany w kraju i za granicą muzyk. Jego zdaniem, oprócz edukowania młodzieży powinno się dążyć do powstania czegoś, co można byłoby nazwać marką „ostrzeszowska kultura”. Jak wyjaśnił, chodzi o wypracowanie mechanizmu promocji artystów, którzy tworzą w tym mieście dzieła na wysokim poziomie artystycznym. Przykład to, wspomniany już, Szymon Chwalisz, artysta plastyk, którego sztuka staje się nie tylko coraz bardziej znana i popularna, ale też doceniana.
-Instytucji kulturalnych nie można mierzyć miarą rentowności i nie można tego przekładać bezpośrednio na pieniądze, tylko na walory edukacyjne przekonywał – Żeby wykształcić młodzież i później zarobić na niej, w sensie marki, trzeba zainwestować. Ja od miasta nie dostałem ani złotówki, za co bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że te pieniądze się pozbierały i spłyną na kolejnych młodych artystów i młode talenty.
W odpowiedzi na stwierdzenia padające z ust artystów, przedstawiciele instytucji kultury zapewniali, że są i zawsze byli otwarci na współpracę z nimi. Reprezentujący Ostrzeszowskie Centrum Kultury Michał Szmaj zwrócił jednak uwagę, że problemem może być komunikacja.
-Uważam, że problemem społeczności takich jak Ostrzeszów, w skali ogólnopolskiej, i to też powinno na tym spotkaniu wybrzmieć, jest właśnie to, że wiele organizacji pozarządowych i instytucji kultury, jak biblioteki i centra kultury, w imię własnego interesu, w imię tego, żeby coś „było moje”, stronią od współpracy. Myślę, że w wielu aspektach możemy współpracować, gdy będziemy więcej rozmawiać.
Wygłoszone podczas debaty opinie i propozycje mają zostać spisane i w tej formie przekazane na ręce władz samorządowych.

Autor: