27 kwietnia 2024, 12:18

Teraz

16°

Sport

A A A

BIEGI PRZEŁAJOWE: Wielkie bieganie wśród lasów

Sezon biegowy w powiecie ostrzeszowskim można uznać za otwarty. Jego inauguracja już po raz kolejny nastąpiła podczas Nieoficjalnych Mistrzostw Aktywnego Ostrzeszowa. Szósta edycja tych zawodów odbyła się w niedzielę (24 marca). Na ponad sześciokilometrowej, położonej wśród lasów trasie rywalizowało tym razem około 200 zawodników z naszego regionu, nie tylko biegaczy, ale również uczestników marszu nordic walking. A to oznacza rekord frekwencyjny! Zanim jednak na starcie stanęli dorośli, do rywalizacji przystąpili ci, którzy być może już za kilka lub kilkanaście lat będą nadawali ton tego typu imprezom. Rozegrany po raz pierwszy Bieg Małego Dzika cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. Udział wzięło w nim około 40 dzieci.
- Jesteśmy w lesie, stąd takie nawiązanie do tego zwierzęcia – wyjaśnia prezes Stowarzyszenia „Aktywny Ostrzeszów” Jarosław Zawierta. - To taki pilotażowy program. Chcieliśmy przede wszystkim aktywizować dzieci. Przyjeżdża tutaj dużo rodziców z dziećmi, które do tej pory tylko obserwowały rywalizację na trasie. Teraz sami mogli poczuć ten klimat. Być może w przyszłości bieg podzielimy na kategorie, bo dzisiaj starsze dzieci rywalizowały z młodszymi. Widzę, że ta idea się dobrze przyjmuje i będziemy myśleć co zrobić, żeby było jeszcze lepiej.
Ze względu na termin impreza może być traktowana jako znakomite przetarcie przed zawodami, których wysyp obserwować będziemy w najbliższych miesiącach.
- Każdy pewnie pracował zimą, jedni mocniej, drudzy słabiej, ale myślę, że wszyscy chcą się sprawdzić – dodaje J. Zawierta. - Przede wszystkim chodzi o dobrą zabawę, o integrację naszego środowiska biegowego.
W stawce biegaczy zabrakło tym razem zwycięzców sprzed roku, co oznaczało szansę dla innych. Zdecydowanie najlepiej wykorzystał ją Marcin Zagórny z Radnicy. Wygrał z blisko 1,5-minutową przewagą nad zdobywcą drugiego miejsca. Tym samym powtórzył sukces sprzed dwóch lat.
- Warunki pogodowe są dobre – ocenił. - Było trochę z wiatrem, czasami pod wiatr. Trasa trochę gorsza niż dwa lata temu, było dużo piachu, ale ogólnie dobrze się biegło. Jedyny minus to to, że nie miałem się za bardzo z kim ścigać i jestem lekko zawiedziony czasem. Ogólnie jednak jestem zadowolony. To mój drugi start w tym roku. Przygotowuję się do Mistrzostw Polski na 10 kilometrów na bieżni, więc to był taki sprawdzian przed sezonem i można powiedzieć, że sprawdzian całkiem udany. Zobaczymy, co rok pokaże. Biegam od 21 lat. Nie jest już tak lekko, organizm już nie jest taki, jaki był, ale jeszcze próbuję walczyć z młodymi.
Na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej uplasował się Marcin Grzeszczyk z Ostrowa Wielkopolskiego, a na trzeciej Szymon Kozłowski z Nowych Skalmierzyc. Tuż za podium znalazł się natomiast najwyżej notowany przedstawiciel ziemi ostrzeszowskiej, a mianowicie Artur Drobczyński z Rogaszyc. W gronie pań walka o zwycięstwo była nieco bardziej zacięta. Ostatecznie ze złotego medalu cieszyć się mogła Magdalena Królikowska z miejscowości Sośnie.
- Trasa była dla mnie elegancka – zapewnia. - Zmieściłam się w czasie, który chciałam, a nawet osiągnęłam lepszy. Jestem mega zadowolona. Fajna organizacja, dużo znajomych, bardzo super.
Pozostałe miejsca na pudle należały już do dobrze znanych w naszym powiecie zawodniczek. Druga była Angelika Ziok z Ostrzeszowa, a trzecia Paulina Rybczyńska z Kobylej Góry. Podobnie jak w ubiegłych latach sportowej rywalizacji towarzyszył także cel charytatywny. Wraz z grupą dobroczynną „Anieli w Bieli” i Fundacją „Dar nadziei” organizatorzy kwestowali na rzecz 11-letniego Maksymiliana Dolaty z Ostrzeszowa.
- Maks choruje na autyzm i dziecięce porażenie mózgowe i jest rehabilitowany praktycznie codziennie, począwszy od szkoły specjalnej, do której uczęszcza, poprzez rehabilitację prywatną, kończąc na ćwiczeniach w domu – mówi mama chłopca Iwona Dolata. - W ubiegłym roku przeszedł operację nóżek i od tamtej pory już na długo będzie musiał chodzić w ortezach. Maks jest również leczony farmakologicznie, specjalistycznie. Potrzebuje przede wszystkim rehabilitacji ruchowej, integracji sensorycznej i logopedycznej, masaży. Przynajmniej dwa razy do roku staramy się jeździć na turnusy rehabilitacyjne. Są to dwutygodniowe turnusy w Centrum Technologicznego Wspomagania Rehabilitacji w Poznaniu, bardzo wyczerpujące, ale przynoszące ogromne korzyści. Dzięki tej ciągłej rehabilitacji udało nam się osiągnąć naprawdę ogromne sukcesy. Maksiu na tyle dzielnie znosi swoją chorobę, że te sukcesy pojawiają się z tygodnia na tydzień.
Wszystkim miłośnikom aktywności fizycznej przypominamy - już 7 kwietnia XXXIX Ogólnopolskie Biegi Przełajowe o Puchar Kocich Gór, a dwa tygodnie później 58 Cross Ostrzeszowski. Zapisy do udziału w oby tych imprezach wciąż trwają, a zatem zapraszamy.
Fot. Dariusz Staszak

Autor: lukasz.smiatacz@radiosud.pl