26 kwietnia 2024, 12:11

Teraz

12°

Sport

A A A

KOLARSTWO: Zbierają środki na samochód

Jeśli nie będziemy mieć samochodu, to chyba skończą nam się wyjazdy – mówi Robert Zych, prezes Wieruszowskiego Klubu Kolarskiego. Sportowcy zbierają środki na swój cel za pomocą portalu polakpotrafi.pl.


 Do tej pory korzystacie z prywatnych pojazdów?


Obecnie z naszymi zawodnikami jeździ dwóch trenerów. Są to prywatne samochody, ale co najgorsze już dość leciwe i wiekowe. Staniemy niedługo przed dylematem co dalej, bo nie będziemy mieli czym dojeżdżać.


Ile musicie zebrać?


Celem jest 35 tys. zł na zakup około 10-letniego busa do przewozu 9 osób i paki na rowery czy niezbędny sprzęt, który zawsze ze sobą na zawody zabieramy.


A jest o co walczyć, bo przecież młodzież osiąga niemałe sukcesy…


Naszym najświeższym sukcesem jest start szkółki w „Bike maratonie”, cyklu wyścigów w 2016 r. Było 12 wyścigów. Nasza szkółka wystartowała w 7 edycjach, bo tyle było potrzebne do klasyfikacji. Pomimo tego, że to było tylko 7 wyścigów udało się dzieciakom zająć 3 miejsce na podium w klasyfikacji generalnej. W tym roku w kategorii młodzik najważniejsze dla nas były starty w Pucharze Polski.


Bądźmy optymistami, ale co się stanie w przypadku gdy nie uda się zebrać całej kwoty?


Cały projekt jest oparty na portalu polakpotrafi.pl. Tylko przez ten portal można wpłacać pieniądze. Wszystkie środki lądują na specjalnym koncie i w momencie kiedy uda się zebrać 35 tys. zł lub więcej to wówczas pomoc jest przekazywana dla klubu. Natomiast gdyby się jednak nie udało, wszystkie kwoty przekazane przez poszczególnych wpłacających będą zwrócone z powrotem na konta. W takim przypadku wpłacający nie ponosi żadnych kosztów.


Wy w ciągu roku pokonujecie tysiące kilometrów?


Wyjeżdżając na zawody, np. Puchar Polski, to najbliższa naszemu miastu edycja jest rozgrywana jakieś 200 km dalej. W tym roku takich edycji było 8. Do tego trzeba pamiętać o „Bike maratonie”, zawodach w kolarstwie szosowym. W tym sezonie, do tej pory, mieliśmy 48 wyjazdów.


Jeśli każdy z nas dołożyłby od siebie choć małą cegiełkę to udałoby się problem rozwiązać?


To oczywiste. Już w tej chwili wspierają nas ludzie z całej Polski. Jesteśmy wdzięczni za każdą wpłatę. Jeśli nie będziemy mieć samochodu, to chyba skończą nam się wyjazdy.

Autor: patryk.hodera@radiosud.pl